A FÊMINA POLONESA
 
 
Um dia responsável pelo
começo
tropeço num verso escrito
na delicadeza dos ventres
irmãos de Eva
ela brindava coisas
com as mãos esposas
de anéis de prata
ciúme destas "unhas baratas"
que de graça deixavam
por vezes entrarem entre
seus dedos

que olhos de vesgo
me pairo sem jeito
ela empina seu corpo
sobre o entorno
das prateleiras
cheias de nada
que roubam dela
p’ra serem dela
parte nenhuma
com perfume caro
um laço que amarra
finos belos possuídos
de um loiro delírio
colírio quando dos
olhos mesclas de anil
vem benzer meu defeito
meu inteiro projeto
“de homem discreto
sem meta alguma”
há um escudo entre
paredes invisíveis
entre o feito pensado
do desejo possível
um desafio pavio aceso
penetra noite úmida
ela apaga as valentias sóbrias
que querem descobri-la
mentir que ela exista
num lençol amado de sol
de calor intenso molhado
de amor incenso regado a frutas
tragando calmas loucuras
saídas temperadas
depois da aventura no quarto
hiato de inferno me invade
onde está a metade
do coração explosivo
que tenho por vivo
de janelas abertas?



FEMINA POLSKA


Pewnego dnia, odpowiedzialny za
poczynając
potykając się w pisemnym wersecie
delikatność brzuchy
Eva Bracia
ona tosty rzeczy
z rąk żony
Srebrne pierścionki
zazdrość tanich paznokci
że daleko w łaski
czasami palców
że oczy mrużenie
I wskaźnik niezgrabnie
ona wychowuje jej ciało
w środowisku
półki
pełne niczego
kradzież
p'ra go mieć
nigdzie
z drogich perfum
krawat, który wiąże
piękne grzywny posiadał
blondynka rozkosz
Krople do oczu, gdy
Mieszanki oczy indygo
pobłogosławił moje wady
Mój cały projekt
"Dyskretny człowiek
bez celu "
Istnieje tarcza między
niewidzialne ściany
pomiędzy myśli wykonane
pragnienie możliwe
oświetlone knot wyzwaniem
wnika mokrą noc
kasuje trzeźwy valentias
którzy chcą ją zwiedzić
kłamać, że istnieje
ukochany arkusz słońce
Wet upał
Uwielbiam kadzidło popijając owoców
Downing spokój szaleństw
Wyjścia umiarkowany
to przygoda w pokoju
Piekło luka atakuje mnie
gdzie połowa
Wybuchowe serca
Mam na życie
otwarte okna?